Czasami mamy ochotę na krótki wyjazd. Nie do końca na pustkowie, ale też nie do kolejnego wielkiego miasta. Szukamy wtedy miejsc, które urzekają swoją architekturą, historią albo urokliwym położeniem. Wycieczka do Płocka 17 maja okazała się dla nas strzałem w dziesiątkę!

Historycznie jest to stolica Mazowsza, niegdyś dużo bardziej znacząca niż Warszawa. Co więcej, w XI wieku w warowni na Wzgórzu Tumskim urzędował władca Polski Władysław Herman, tu też urodził się Bolesław Krzywousty, więc niektórzy przyjmują, że Płock był wtedy stolicą Polski! Na szczęście pogoda nam dopisała, więc zwiedzanie Płocka mogło odbywać się pieszo, dzięki temu mogliśmy bardzo dokładnie przyjrzeć się urokliwemu Wzgórzu Tumskiemu, od którego rozpoczęliśmy emocjonującą grę miejską. U zbiegu ulic Tumskiej i Mostowej, zobaczyliśmy Płocką bazylikę katedralną. Pierwsze drewniane zabudowania tego budynku pochodzą z 1075 roku. Niestety w XII wieku zostały doszczętnie zniszczone. Biskup płocki Aleksander z Malonne postanowił odbudować świątynię większą i wspanialszą a jej budowa zakończyła się konsekracją w 1144 roku. Według relacji ówczesnych biskupów, bazylika w Płocku przewyższała swoją świetnością nawet te w Gnieźnie i Krakowie.
W bazylice spoczywają szczątki Bolesława Krzywoustego, Władysława Hermana i kilkunastu książąt mazowieckich. Fakt, że to właśnie Wzgórze Tumskie wybrano na miejsce ich pochówku, dobitnie dowodzi ówczesnego znaczenia Płocka dla całego kraju. Wzdłuż brzegu rzeki biegnie molo z wygodnymi leżakami, z którego mogliśmy podziwiać Wzgórze Tumskie oraz Wisłę. Konstrukcja ma 358 metrów długości, a na jej końcu znajduje się restauracja. Wracając, w stronę Starego Rynku, warto zwrócić uwagę na prostokątną, ceglaną wieżę. To Liceum Ogólnokształcące im Stanisława Małachowskiego, zwane potocznie Małachowianką. Budynek powstał w 1180 roku, co wlicza go do najstarszych placówek oświatowych w kraju. Dowiedzieliśmy się również,  że lata PRL przyniosły Płockowi jeszcze jeden znak rozpoznawczy - ogromną Petrochemię, dziś pracującą pod nazwą PKN Orlen.
Końcowym punktem programu była wizyta w ZOO, gdzie mogliśmy podziwiać zwierzęta, w tym najstarszą krokodylicę w Europie – słynną Martę.
Tyle zobaczyliśmy i wiele się nauczyliśmy!!!